HANDMADE
Kolejny długi weekend wykorzystaliśmy owocnie - powstała własnoręcznie wykonana lampa do dziecięcego pokoiku. Może nie jest taka piękna jak te na zdjęciach w sieci, ale nas cieszy sam fakt, że jest efektem wspólnej pracy.
Kolejny długi weekend wykorzystaliśmy owocnie - powstała własnoręcznie wykonana lampa do dziecięcego pokoiku. Może nie jest taka piękna jak te na zdjęciach w sieci, ale nas cieszy sam fakt, że jest efektem wspólnej pracy.
A tak rośnie nasza trawka.. Już wiem, czemu nie lubie siedzieć w ogrodzie i totalnie nie nadaję się na ogrodnika - poprostu brakuje mi cierpliwości hi hi hi ...
Ah.. te upały.. Wiem, że wszyscy się cieszą, ja mniej POWÓD: codzienne podlewanie
I stało się - od wczoraj w naszym salonie wiszą piękne firany, a wszystko zasługa kochanych mam! Kto jak kto, ale mamy zawsze przyczyniają się do pojawienia się domowej atmosfery i tak właśnie jest u nas po powieszeniu tkanin. Miały być panele, ale tradycja wziąła górę. Nie żałuję, ponieważ efekt jest super - przyszłościowo uzupełnimy o zasłony, które już na pewno będą proste, ponieważ kupione już są specjalne prowadnice z obciążnikami do paneli okiennych.
Mam do Was pytanie - mianowicie jak to jest z końcówkami serii w IKEA?
W minioną sobotę uskuteczniony został długo planowany wypad na zakupy do sieciówki. Planowałam zakupić szyny KVARTAL, na razie tylko część elementów. Przy regale okazało się, że cała seria produktów oklejona jest informacją KOŃCÓWKA SERII - przestraszyłam się, że w przyszłości nie dostanę już pozstałych elementów i kupiłam wszystko, na szczęscie mama wsparła finansowo zakup.
Na stronach www sklepu jest zakładka z kocówkami serii, ale tam produktu są przecenione. Moich szyn nie ma. Oznaczone tylko w skelepie i kupiłam w normalne cenie. Teraz się zastanwiam, czy dobrze zrobiłam.. Czy może trzeba było czekać na obniżkę, albo ta niby końcówka to chwyt na Klientów?
Nie jestem częstym Klientem i nie znam się na zasadach, ale Wy na pewno wiecie co i jak. Pliss.. o info.
Tym cosiem będzie drewniany plac zabaw z huśtawkami, hamakiem, domkiem, zjeżdzalnią, schodami do wspianaia i chyba to nie koniec.. - zobaczymy efekt finalny, bo budowla się rozrasta.
Dziadkom dziękujemy za pomysł i mobilizację do pracy!
W naszym ogrodzie nie jest tak ekscytująco i efektowanie. Raczej mozolnie i powolnie... Tak właśnie, rośnie wysiana 2 tygodnie temu trawa. Ja długo Wy czekaliście na wymierne efekty? Wiadomo, trawnik nie pojawi się w jeden dzień (no może ten z rolki), ale to czekanie sprawia, że zaczynamy się martwić, czy na pewno się zazieleni - teraz są tylko zielone placki. Czy czeka nas dosiewanie i czy już możemy wdrożyć pierwsze koszenie? Na razie sumiennie podlewamy, ponieważ Pani Pogoda słońca nam nie szczędzi, za to opadów jak na lekarstwo.