FUNDAMENTY Z WKŁADEM WŁASNYM
Data dodania: 2014-07-29
Żeby nikt mi nie zarzucił, że jestem inwestorem, który tylko biega po placu budowy z założonymi rękami oraz opowiada o swoich kosmiczno-problemowych wizjach, które później trzeba wprowadzić w stan istnienia.
Cały weekend PODLEWAŁAM BETON.
Takie podlewanie nie ma nic wspólnego z codziennym podlewaniem trawy. Podlewanie ław to sprawa wyższej rangi. W moim odczuciu było to zajęcie dostojne. Może zabrzmi to górnolotnie, ale kojarzyło mi się z czymś wielkim. Tutaj po raz pierwszy, jako osóbka mało silna – kobieta wątłej wagi mogłam wnieść trochę pracy własnej. A zajęcie to było takie niepowtarzalne, nieuchwytne. Później ławy zakopią. Cały ten beton znajdzie się pod ziemią i nikt już go nie zobaczy.
A ja miałam tą nieskromną przyjemność pomóc w wiązaniu betonu eh…
Później przyjechały bloczki - wybraliśmy tańsze, bo i tak je zakopią.
Bloczki zaczęły piętrzyć się w górę.
Następnie pomalowano je na czarno i ocieplono.
I tak powstał FUNDAMENT MOJEGO DOMU..
Cały weekend PODLEWAŁAM BETON.
Takie podlewanie nie ma nic wspólnego z codziennym podlewaniem trawy. Podlewanie ław to sprawa wyższej rangi. W moim odczuciu było to zajęcie dostojne. Może zabrzmi to górnolotnie, ale kojarzyło mi się z czymś wielkim. Tutaj po raz pierwszy, jako osóbka mało silna – kobieta wątłej wagi mogłam wnieść trochę pracy własnej. A zajęcie to było takie niepowtarzalne, nieuchwytne. Później ławy zakopią. Cały ten beton znajdzie się pod ziemią i nikt już go nie zobaczy.
A ja miałam tą nieskromną przyjemność pomóc w wiązaniu betonu eh…
Później przyjechały bloczki - wybraliśmy tańsze, bo i tak je zakopią.
Bloczki zaczęły piętrzyć się w górę.
Następnie pomalowano je na czarno i ocieplono.
I tak powstał FUNDAMENT MOJEGO DOMU..