NA STARCIE - PRACE ZIEMNE
Data dodania: 2014-07-27
Nasze marzenie buduje się dokładnie od pierwszego dnia lipca. Budowa - ciągłe zakupy towarów, planowanie, podejmowanie decyzji, organizacja transportu tak nas pochłaniają, że ciężko mi znaleźć czas na zredagowanie konstruktywnych, kilku słów od autora i wrzucenie fotek.
Na szczęście mamy lato, czas ogórkowy i czas urlopowy. Obiecuję szybko nadrobić zaległości.
Po uzyskaniu pozwolenia na budowę, działania potoczyły się lawinowo. Podjęcie współpracy z kierownikiem budowy (od niego dostaliśmy tablicę informacyjną - jej wypisywanie to naprawdę przełomowy, szczęśliwy moment), wybór ekipy budowlanej, geodezyjne wyznaczenie budynku..
Pierwszy tydzień budowy to prace ziemne. Przyjechał Pan Koparkowy wykopał małe co nieco - pisze tak ponieważ nasz dom jest niepodpiwniczony. Później ekipa zrobiła szalunki i przyjechał beton na ławy.
Na szczęście mamy lato, czas ogórkowy i czas urlopowy. Obiecuję szybko nadrobić zaległości.
Po uzyskaniu pozwolenia na budowę, działania potoczyły się lawinowo. Podjęcie współpracy z kierownikiem budowy (od niego dostaliśmy tablicę informacyjną - jej wypisywanie to naprawdę przełomowy, szczęśliwy moment), wybór ekipy budowlanej, geodezyjne wyznaczenie budynku..
Pierwszy tydzień budowy to prace ziemne. Przyjechał Pan Koparkowy wykopał małe co nieco - pisze tak ponieważ nasz dom jest niepodpiwniczony. Później ekipa zrobiła szalunki i przyjechał beton na ławy.