WIOSNA PACHNIE ZAKUPAMI
W miniony weekend udało się wysiać trawę. Pogoda sprzyja –mamy apatyt na szybkie efekty – oby.. Skoro w ogrodzie trwa taka jakby przerwa, wróciliśmy myślami do domu - w kilku słowach: MAMY TUTAJ PRAWDZIWE POLE DOPOPISU.
W domu jest tyle do zrobienia.. wieczorami próbuję to usystematyzować, myślę, rozmyślam, z mężem co chwile snujemy jakieś nowe plany:co kupimy?, co zrobimy,? kiedy zrobimy?..
W głowach chaos, bo chciałoby się wszystko od razu, a tu przyjemności trzeba dozować. Czuję się jak w przysłowiu: trochę, tak jakbyśmy jednocześnie ciągnęli kilka srok za ogon.
Od zakończenia sobotniego wysiewu minęły raptem 3 dni – mamy wtorek i ciągle kupujemy, aby urządzić domowe gniazdko. Nasz 50 metrowy wąż doczekał się pięknego wózka, doposażyliśmy go również o spryskiwacz. Jest już nowy regał w garażu, dzięki czemu zapanował porządek w strefie gospodarczej naszego domostwa. Kupiliśmy też mnóstwo poduszek, które będą zdobiły sofę. Cały poniedziałek upłyną również pod szyldem zakupów, których efektem są piękne firany, które ufundowała nam teściowa - tylko czekać aż znajdą się w oknach.Temat okien, zajmuje dużą część moich codziennych myśli i bardzo się cieszę, że poczyniliśmy pierwsze kroki do realizacji planów. Oczywiście to początek.Trzeba jeszcze kupić tkaniny na zasłony – ostatnie poszukiwania zakończyły się fiaskiem. W zakresie szycia liczę na mamę, mam nadzieję, że stanie na wysokości zadania.
Firany i zasłony będzie trzeba na czymś powiesić – wszystko ma przybrać formę paneli japońskich – i tu szykują się kolejne zakupy. Nie umiem się zdecydować.. albo karnisze, albo szyny z IKEA KVARTAL. Macie u siebie ciekawie zaaranżowane okna? Potrzebuje porady i wsparcia.. a zakupy już za tydzień i trzeba się na coś zdecydować.