PO ŚWIĘTACH
To były pierwsze święta w nowym domu... U nas, zapewne jak u większości z Was takie bez śniegu, za to z najbiższymi. My dopiero co otrząsamy się z tego nadzwyczaj urokliwego okresu.
W tym roku bezkosztowo udało nam się przyozdobić własne M. No oprócz inwestycji w lampki choinkowe i drzewko.. OBOWIĄZKOWO ŻYWE - PACHNĄCE
Ozdoby choinkowe z filcu to moje dzieło - taki hand made, który powstawał chyba ponad rok. Muszę się przyznać, że do pełnej mobilizacji doszło w grudniowe wieczory i w taki oto sposób powstało 15 sztuk filcowych cudeńek, albo lepeij CUDAKÓW.
Pozostałe świecidełka to spadek od mamy.
Mieliśmy świateczny klimacik i mamy do dziś. Wrócimy do normalności po święcie Trzech Króli.
Komentarze